Доставка товаров из Польши
+7 4012 64-01-01
Работаем сегодня до 17:00
Вход / Регистрация

Струны Ernie Ball Regular Slinky 10-46 (2221)

Товар новый
Оценка товара 4.96 (всего отзывов 3680)
1 305
+ доставка по Польше (просчитывается менеджером, ориентировочно 551)
+ доставка до Калининграда (просчитывается менеджером)
Куплено 7 из 153
продавец
99.80%
рейтинг продавца
Номер объявления: 7842192066
Открыть переводчик

Struny Ernie Ball Regular Slinky Nickel Wound 10-46 (2221)

Jeden z najbardziej popularnych zestawów strun firmy Ernie Ball do gitar elektrycznych.

Jest to zestaw 6 niklowanych strun do gitary elektrycznej z serii Regural Slinky o grubości strun w komplecie .010 .013 .017 .026 .036 .046.

Posiadają stalowy, cynowany rdzeń o przekroju heksagonalnym, a wykonana z wysokogatunkowej niklowanej stali owijka, zdecydowanie przedłuża czas ich użytkowania uodparniając je na korozję.

Do zapakowania tych strun, użyta została technologia o nazwie Element Shield, która ma na celu chronić je przed negatywnym wpływem warunków atmosferycznych, jak chociażby wilgoć czy wahania temperatury. Wszystko to powoduje, że charakteryzują się miękkim, pozbawionym metalicznej nuty brzmieniem.

Dodatkowo, po założeniu w gitarze, nie wymagają długiego okresu adaptacji, przez co z powodzeniem mogą być zastosowane podczas koncertu, gdy ważne jest aby szybko odzyskać możliwość kontynuowania gry.

Rzecz jasna, świadczy to o wysokiej jakości ich nawijania. Na tle pozostałych producentów, struny Ernie Ball Regular Slinky charakteryzują się niezwykłą miękkością i łatwością podczas gry, co zdaje się być zaletą zwłaszcza dla początkujących gitarzystów, których opuszki palców nie są do końca przyzwyczajone do gry.

Ponadto, jest to bardzo popularny komplet ze względu na swój rozmiar, gdyż „dziesiątki” idealnie nadają się do standardowych strojów przy menzurach 24.75" czy 25.5".

Z produktów firmy Ernie Ball korzystają takie gwiazdy jak: James Hetfield, Eric Clapton, Jimmy Page, Slash, Steve Vai, John Petrucci, Jeff Beck, Angus Young, The Edge, Kirk Hammett.